Cały szereg pielęgnic jest godny uwagi dlatego, że ich ikra wylęga się w rozszerzonej jamie gębowej i specjalnej workowatej gardzieli, gdzie również chroniony jest wylęg. W naszym akwarium szczególnie wchodzą w rachubę małe afrykańskie gębacze, o długości zaledwie 6 do 12 cm. Za przykład może posłużyć nam gębacz wielobarwny. Opieka nad wylęgiem jest tak interesująca, że bezwarunkowo musimy to zobaczyć. Ryby trzymamy parami, ponieważ samce, szczególnie w małych zbiornikach, mogą być niezwykle agresywne i kąśliwe. Dlatego akwarium musi być miejscami gęsto obsadzone krzaczastymi roślinami. Do obsadzenianada- ją się: nurzaniec śrubowy, rogatek, nadwódka wie- lonasienna, kryptokoryny, lagarosyfon mszysty, limnofila. Urządzenie: drobny do średniego piasek, kilka płaskich kamieni, korzenie, trzcina, ściana tylna typ 2. Przy obsadzie parami napowietrzanie i filtrowanie nie-jest konieczne, ogrzewanie natomiast potrzebne jest w każdym przypadku. Gębacze przyjmują pokarm żywy a także suchy. Woda powinna być czysta, niezbyt stara, ale i niezbyt świeża. Temperatura – 22 do 26°C, okresowo także wyższa lub niższa.
Samce silnie drżąc z rozstawionymi płetwami zabiegają o samice. Za pomocą pyska i płetw wykopują w piasku okrągłe dołki. Samica gotowa do tarła podąża do samca i ryby wycierają się w przygotowanym dołku. Następnie samica bierze ikrę do pyska, zmierzając ponownie w gęstwinę roślin. Wówczas najlepiej jest samca ostrożnie przenieść do innego akwarium.
Jaja rozwijają się w workowatej gardzieli, biorąc rybę pod światło można je zobaczyć. Na ogół w tym czasie samica nie odżywia się. Po 11 dniach pojawia się wylęg, który jest już zdolny do pływania i pobierania bardzo drobnego żywego pokarmu. Jeszcze przez kilka dni, w razie niebezpieczeństwa oraz nocą, wylęg chroni się w pysku matki. Po tym okresie samica nie troszczy się więcej o potomstwo, ale wówczas można je już bardzo łatwo podchować. Z jezior Malawi i Tanganika sprowadzono w ostatnich latach różnorodne gatunki gębaczy.